poniedziałek, 10 grudnia 2012

Rozdział VIII

Pięknie przystrojony, wymyty grób waszej mamy. Niall z wrażenia upuścił wszystkie środki czystości , objął Cię i powiedział :
Zobacz jakie mamy piękne fanki - Niall.
Mamy .? Chyba ty masz - Ty.
Taa . A kto ma zdjęcie z fankami ?! - Niall.
Ty . -ty.
I ty też. - Horan.
Dobra, nie ważne. - ty.
No jasnee. Chodź do samochodu, nic tu po Nas. Jest pięknie. - Niall.
Masz racje, cudownie . - ty.
Niall położył kwiaty na grobie mamy i udaliście się w kierunku samochodu.
A ... Zapomniałem Ci powiedzieć. Trasa jest . - Niall
Fajnie wiedzieć. Kiedy .? - ty.
Za dwa dni . - Niall.
Super .. Ty o tym wiesz od miesięcy , a ja się dowiaduje dwa dni przed. Jest moc. - ty.
No jakoś mi z głowy wyleciało. - Niall.
Spoko, znowu trzeba bd się pożegnać z Paulą i Alanem na parę miesięcy . - ty.
No właśnie nie do końca. - Horan.
Co chcesz przez to powiedzieć .?! - ty.
Noo , że nie jedziesz . - Nialler.
Że jak .?! - ty.
Tylko nie panikuj. Błagam Cie. - Niall.
.... - ty.
Hallo .?! - Niall.
Czemu ja nie mogę jechać .?! Zawsze z Tb jeżdżę. Nie było trasy , na której ja nie byłam. Miałam prywatnego nauczyciela i było dobrze. - ty.
Ja wiem , ale zrozum, że ty musisz być samodzielna. Ciągle trzymałem Cię pod kloszem, wszędzie gdzie jechałem na dłużej zabierałem Cie ze sobą. Zresztą, wiesz , że nauka w busie jest trudna. Chłopcy się drą, chodź ich proszę. Ta trasa bd długa, ile nauki w plecy, za niedługo matura. Musimy myśleć trzeźwo. - Niall.
Wiesz, że ja bez Ciebie nie wytrzymam tak długo. Bez chłopców też. Spędzam z Wami prawie całe dnie , a ty mi mówisz ,że nie mogę jechać w cholernie długą trasę. - ty.
Mała, dasz radę. - Niall.
A ile ta trasa bd trwać .?! - ty.
No tak gdzieś 6-7 miesięcy . - Horan.
Ile .!? -ty
Wiem , że to trochę długo  ,ale damy radę. Jak coś to kupię Ci bilet i przylecisz do Nas. Damy radę. - Niall.
Nie opłaca się . - ty.
Czemu .? -Nialler.
Bo na drugi dzień bd musiał kupić bilet. - ty.
Młoda, weź nie peniaj. Dasz radę. Masz 18 lat. - Niall
Ta. Tylko wiek się dla Cb liczy. Weź się ogarnij. - ty.
Spokojnie . - Niall.
Nie, nie bd spokojna. Wkurzasz mnie. - ty.
Oj tamm ...Od czego jest brat. - Niall.
Wjechałeś mi na ambicje, bejbe. - ty
Debilka, z kim ja żyje. - powiedział Niall i udaliście się do domu.
W waszej willi jak zwykle tłum ludzi, całe 1D + band. Wszyscy się jarali trasą. Oczywiście oprócz Cb. Niall oświadczył wszystkim ,że już kupił zapasy jedzenia, Zayn zapasy lusterek, bo zawsze je któryś z chłopców niechcący tłucze, Harry zapasy pluszaków z kotami, Liam jedzenia dla żółwi , bo je zabiera ze sobą, a Louis marchewek. Ty obu żona zaczęłaś krzyczeć :
Dzięki, że ja nie mogłam zrobić zapasów.
Dlaczego .? Przecież jedziesz z Nami . - Zayn
No właśnie nie jadę. - ty.
Jak to .? Kto bd mi robił fryzury .? - Zayn
Kto bd prostował ze mną włosy Harr'ego .? - Louis.
Kto bd ze mną robił wyścigi żółwi .? - Liam.
Powiedźcie to Niall'owi. - ty.
Ej ... Stary co ty odwalasz .?! Ona zawsze z nami jeździ . - Zayn.
Oliwia jestem. nie ona. - ty
Sorry. - Zayn.
Zauważ , że Oliwia ma za niedługo maturę, nie mogę dopuścić by zawaliła. - Nialler.
Przesadzasz ... ile razy się uczyła w busie .? było okej .. - Harry.
No pewnie. Powinna się uczyć 6h dziennie , uczyła się zaledwie 2 - Nialler.
Oj tam ... Ja ją pouczę.  - Louis.
Ahahahhahhah. - All.
Dzięki ... przyjaciele ... - Louis.
*nagle dzwoni telefon *

6 komentarzy:

  1. Długo czekałam i jest :* To teraz czekam na kolejny rozdział :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Kiedy kolejny ? Ja juz się nie mogę doczekać

    OdpowiedzUsuń
  3. Neeeeext ! Nareszcie. Codziennie wchodziłam i... JESSST !

    OdpowiedzUsuń
  4. Tyle czekałam i jest opałacało sie bo jest boskiii dawaj mi szybko nexta bejbe.

    OdpowiedzUsuń
  5. hej:) chciałabym polecić ci mojego bloga o little mix,1d i nie tylko;p littlemixonedirectionandme.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń