niedziela, 28 października 2012

Imagin z Liam'em. Cześć VI


Po chwili skończyłaś wasz pocałunek.
Czemu go skończyłaś ? – zapytał smutnym głosem Liam.
Ty się pytasz czemu ? Człowieku jesteś z moją matką. !! – odparłaś
I ? Co to ma do rzeczy ? Ty serio nie rozumiesz .? – spytał Liam.
No nie bardzo – odpowiedziałaś zmieszana.
Ty myślisz, że po co ja się związałem z twoją mamą .? hmmm ?oczywiście, że dla Cb. – powiedział Li.
Ty dupku, jak mogłeś wykorzystać tam moją mamę. ? a ona w to wszystko uwierzyła, że ty ją kochasz. Jesteś pierdolonym ch*jem za przeproszeniem – odpowiedziałaś stanowczo i próbowałaś wstać, lecz gips nie bardzo Ci pozwalał.
Serio nie chciałem żeby to tak wyszło. Pomóc Ci .? – powiedział Liam.
Nie dotykaj mnie nigdy więcej, rozumiesz .? – krzyknęłaś.
Nagle z pokoju wyszedł Hazza i Zayn.
Co tu się dzieje ?! – zapytał zaspanym głosem Zayn.
Pochwal się Liam swoją głupotom, Swoim brakiem szacunku i uczuć – powiedziałaś złośliwie.
No gadaj Liam. – powiedział Hazza
Yyy … no więc … ten teges … - jąkał się Liam
No pochwal się bystrzaku. – powiedziałaś.
Więc pocałowałem (t.i) – wyseplenił Liam.
Co .? – Zayn
Co .? –Hazza
Co .? – wyłonił się zza drzwi Niall.
No właśnie. Liam kontynuuj – powiedziałaś
Ale co tu więcej mówić. Pocałowałem Cię, to jest chyba najważniejsze, nie .? – Liam
Pocałowałeś mnie będąc z moją MATKĄ.!! To jest NAJWAŻNIEJSZE – krzyknęłaś.
Co wy się tak drzecie .? Nudzi Wam się .? – powiedział zaspany Louis.
Nie ważne idź spać – powiedział Niall.
Harry, do łóżka – krzyknął Louis.
Idę, już idę. Tylko nie drzyjcie się tak. Dobranoc  – Hazza.
Dobranoc – All.
Louis nie umie spać bez Hazzy – Zayn
A jak jest z El – powiedziałaś .
To i tak nie śpi. – powiedział Zayn i podniósł brwi do góry.
Hahaha, ogarniam – zaśmiałaś się mówiąc.
Więc co teraz bd .? – zapytał Niall.
No, a co ma być. ? gdy przyjedziemy do domu opowiem wszystko mamie i po sprawie. – powiedziałaś
To, że nie bd się z nami spotykać  ?– powiedział smutnym głosem Zayn.
Oczywiście, że bd. Tylko nie z nim – wskazałaś na Liam’a.
Długo się bd gniewać .? – spytał Liam.
Do usranej śmierci – powiedziałaś.
Uuu … śmierci – Powiedział Niall.
Hhahhaha, bardzo śmieszne. Naprawdę do śmierci. A teraz razem z Zayn’em pomóżcie mi wstać, bo przez ten cholerny gips nie umie.
Chłopcy zaprowadzili Cię do twojego pokoju. Pożegnałaś się z Nimi i wtuliłaś się w poduszkę z płaczem. Szlochałaś i szlochałaś. Nie umiałaś przestać. Nagle wchodzi … 

5 komentarzy:

  1. ZACNY ;3 CZEKAM NA NASTĘPNY PART;*;*

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja chcę następny!!!Znowu przez całą noc bd mysleć co tam bd:D Kocham,po prostu kocham♥♥♥ Zapraszam na swój:
    http://harryliamlouisniallzayn-perfectboys.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń