czwartek, 18 października 2012

Imagin z Louis'em. Część I


Jesteś dziewczyną niejakiego Louisa Tomlinsona. Tak tego Louisa z One Direction. Jesteście ze sobą spory kawał czasu. Naprawdę. Nie zawsze po między Wami było idealnie, ale kochaliście się. Wszyscy Wam mówili, że nie widzieli nigdy tak dobranej pary jak wy. Razem z Tommo macie bardzo podobne charaktery, lubicie żartować, śmiać się i wygłupiać. Para idealna, ale do czasu. A takie jeszcze informacje o Tb : masz 21 lat, mieszkasz w Londynie ( z Louisem ), masz 2 przyjaciółki oraz 4 przyjaciół ( chłopaki z 1D). Pewnego słonecznego, ciepłego dnia postanowiłaś się wybrać na zakupy z Zayn’em. Chłopaki mieli koncert i Zayn chciał Sb kupić parę ciuchów. Reszta chłopców była u Hazzy w domu. Szlajałaś się z Zayn’em od sklepu do sklepu. Ten przymierzał ze 100 rzeczy z czego kupował 5. Ty też sprawiłaś Sb parę ładnych ciuszków. Poszliście coś zjeść. Tak naprawdę to najwięcej się zwierzałaś Zayn’owi. Wzięłaś głęboki oddech i powiedziałaś :
(t.i) – Zayn, ja chyba jestem w ciąży.
Zayn – Ijeee …. Bd mieli małe Tomlinsonki.
(t.i) – Taaa. Louis jak się o tym dowie to mnie chyba przez okno wyrzuci.
Zayn – Weź przestań. Ucieszy się … chyba.
(t.i) – No właśnie chyba. A jeśli nie .? Co ja wtedy zrobię .?
Zayn – Spokojnie, nie martw się. Na pewno się ucieszy.
(t.i) – Mam nadzieję. Zresztą za 3 dni (piątek) idę do ginekologa i się wszystko okażę.
Zayn – Bd dobrze. Zobaczysz.
(t.i) – Ty umiesz pocieszyć.
Zayn – No pewnie. ! Kto jak kto, ale Zayn Malik umie pocieszyć wszystkich. Matko, ale się jaram. Małe Tomlinsonki.
(t.i) – Zayn, błagam Cię.
Zayn – No dobra, już dobra, ale zostanę ojcem chrzestnym .?
(t.i) – Jasnee.
Zayn – No, a już myślałem. Dobra, chodź idziemy do chłopaków.
(t.i) – Kierunek dom Hazzy.
Wyszliście ze sklepu, i idziecie przez miasto, oczywiście Zayn zrobił Sb z fankami kilka fotek, ty też byłaś poproszona <WOW>. Doszliście do domu Hazzy, słyszeliście dźwięki gitary i darcie się chłopców. Śpiewali LWWY. Weszliście na górę po ciuchu tak żaby chłopcy nie słyszeli i nie przerwali tego co robią. Patrzycie a Niall udaje rockmena, Loui z Hazzą robią Sb sweet focie z Dziubkiem, a Liam udaje małpę.  Mało się nie posikaliście ze śmiechu. Nagle wchodzicie, a oni taki POKER FEACE. Wszyscy zaczęliście się śmiać. Pokazaliście chłopakom co kupiliście. I razem z Zayn’em robiliście im pokaz mody. Te trzy dni zleciały jak z bicza strzelił, to sesja chłopców na której byłaś, to parę wywiadów, to kino, romantyczna kolacja z Louis’em, odwiedziny rodziców. To, że idziesz do ginekologa zostało po między Tb, a Zayn’em. Rano wstałaś, Louisa już nie było tylko karteczka „Idziemy z chłopakami podpisać kontrakt na trasę koncertową. Bd wieczorkiem. Louis. xx” Zjadałaś musli z jogurtem, poszłaś się ubrać tak : http://allani.pl/zestaw/388602 i pomalować. Spakowałaś wszystkie dokumenty i wyszłaś z domu. Zamówiłaś taksówkę. Wsiadłaś do żółtego samochodu i odjechałaś. Za 15 minut byłaś już pod poradnią. Weszłaś zarejestrowałaś się i Pani kazała Ci usiąść i czekać, aż zostaniesz zawołana. Tupiesz nogami ze zdenerwowania. Nagle słyszysz „(t.n i t.i ) proszona do Sali numer 5. Weszłaś do pomieszczenia, na szczęście ginekolog była kobietą. Kazała Ci się rozebrać. Zaczęła Cię masować po brzuchy tym urządzeniem i robić inne rzeczy.
Ginekolog – Ooo … Co ja tu widzę.
(t.i) – Co się dzieje Pani doktor. ?
G. – Nie bd Pani miała dziecka …

4 komentarze: