wtorek, 9 października 2012

Imagin z Zayn'em. Część II

Mega, przystojny, cudnie ubrany, wysoki mulat. Z czarnymi włosami z blond pasemkiem na grzywce. Patrzysz się na niego i patrzysz i myślisz : To Zayn z 1D czy nie, kurwa jakiś podobny. Otwierasz szerzej drzwi, abym mógł wejść.
Zayn – Cześć, matko jak ty się zmieniłaś. Nie poznałem Cię, stęskniłem się i to bardzo.
(t.i) – Siemaa. Wzruszające naprawdę.
Poszłaś do swojego pokoju, udawałaś wkurzoną i złą, ale w głębi serca jarałaś się jak pochodnia.  Nagle wchodzi Zayn i kładzie 5 walizek na podłogę twojego pokoju.
(t.i) – Dobra, miejmy to już za Sb. Tu jest woje łóżko <wskazujesz na nie > masz 4 szafki do dyspozycji no i tyle, a i to jest moja połowa, a to twoja <przedzieliłaś pokuj ręką> Z tym, że drzwi są po mojej stronie, pozwolę Ci wychodzić <tak dal ścisłości > I nie waż się wchodzić na moją stronę .!
Usiadłaś na łóżku i zaczęłaś czytać książkę. W sumie to nie czytałaś tylko udawałaś, bo zastanawiałaś się czy to faktycznie Zayn z One Direction, ale co tu było do zastanawiania. Tak samo wygląda, ma taki sam śliczny uśmiech i takie same ciuchy. No nic pogodziłaś się z faktem, że to Zayn, ale nie wierzyłaś, że to właśnie ten Malik jest u Cb w domu i bd tam spał i wgl praktycznie cały czas przebywał. Nagle słyszysz chłopaka
Zayn – (t.i) wiem, że zawaliłem, ale wybacz mi w końcu przyjaźniliśmy się tyle lat. Pamiętasz jak mówiłem Ci, że Cię kocham po przyjacielsku .? Tak dalej jest, nigdy o Tb nie zapomniałem. Proszę .! <uśmiechnął się>
(t.i) – Zayn. Kurwa, ale ty nie masz pojęcia jak mnie zraniłeś. Pamiętam to i nigdy nie zapomnę, ale straciłeś moje zaufanie, kompletnie. Dobra, po prostu nie wchodź mi w drogę.
Zayn – Dobra, ale chciałbym uzyskać zgodę na jedną rzeczy, mogę zapytać .?
(t.i) – Dawaj.
Zayn – Czy bd mogli do mnie przychodzić przyjaciele .?!
(t.i) – No chyba Sb ż… <potem pomyślałaś. Ejj … przecież mu chodzi pewne głównie o chłopców> Eee … tzn. no nich Ci bd.
Zayn – Dziękuje. Chłopcy przyjdą za 15 minut.
(t.i) – Spoko.
Jak wystartowałaś do łazienki, bo nie byłaś pomalowana, ubrana jak nie wiadomo co. Szybko się ogarnęłaś i poszłaś na chwilę do kuchni, nikogo tam nie było. Leżała tylko koperta w której były dwa bilety na koncert oraz liścik od mamy :
„Córeczko, masz tu dwa bilety na koncert One Direction, baw się dobrze, ja z mamą Zayn’a pojechałyśmy do Spa na tydzień, więc bd musiała jakoś dać sb radę z Zayn’em, lodówce masz obiad na 2 dni, a na lodówce kasę na pizze czy coś. Baw się dobrze i bądź grzeczna. Całuję mama.
Ps. Nie można tam mieć telefonu. Kocham Cię, mama xx” 
Pomyślałaś Sb Boże jedyny i co teraz, nie no dam Sb radę mam 18 lat. Wzięłaś kasę, bilety oraz list i poszłaś do swojego pokoju. Schowałaś do swojej szafki i weszłaś na fb. Miałaś trzy strony o 1D wszystkie już huczały o tym, że Zayn śpi u Cb. Napisałaś, że zrobisz mu zdj. Jak śpi i wstawisz.
Nagle słyszysz dzwonek do drzwi
Zayn – Ja otworze !!
(t.i)- Okej.
Poprawiłaś włosy i mało co nie wybuchałaś ze szczęścia słyszysz głosy :
Louis – Cześć Maliczek.
Laim – Jaka chata, nonono
Hazza – Są tu jakieś fajne laski.
Niall – Masz coś do jedzenia .?!
Zayn – Niall, tam jest lodówka.Hazza , No jest jedna, ale wiesz to moja była przyjaciółka więc uważaj.
 Hazza – Oj tam oj tam.
Niall – Dzięki. <otwiera lodówkę> Ijee kiełbasa i sos Nandos. Kocham Cię.
Zayn – Ale to ta dziewczyna kupiła ten sos.
Niall – Ją też kocham.
Zayn – Chodźcie ją poznać.
Nagle piątka chłopaków wchodzi to twojego pokoju, a ty ….

3 komentarze:

  1. Dodaj szybko kolejną bo się nioe mogę doczekać

    OdpowiedzUsuń
  2. Hah, fajnie, że Ci się podoba. Jutro wieczorem dodam, bo dzisiaj nie zdążę. :) xx

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne! Jeden z moich ulubionych :) Błagam o następną część :D

    OdpowiedzUsuń