środa, 10 października 2012

Imagin z Zayn'em. Część III

Mało co nie zaczęłaś krzyczeć na cały dom coś w stylu „ MAMO .! ONE DIRECTION SĄ U MNIE W DOMU AAAAAAAAAAAAAAA”, ale jakoś dałaś radę to w Sb zatrzymać. „Przeleciałaś” wszystkich wzrokiem wszyscy seksowni, Niall o kulach i z kiełbasą w buzi.
Zayn – To jest (t.i) moja przyjaciółka.
(t.i) – Była przyjaciółka. <wstałaś i podałaś rękę mówiąc jeszcze raz swoje imię, chłopcy odpowiedzieli tym samym ) . Dobra chłopcy nie przeszkadzam Wam, bd wieczorem. Wzięłaś gitarę i poszłaś w kierunku drzwi.
Zayn –A gdzie idziesz i o której bd dokładnie .?
(t.i) – Jesteś moją niańką czy co .?
Zayn – Nie, ale jestem starszy, a po drugie twoja mama mi kazała Cię pilnować.
(t.i) – Boże. Do przyjaciela, o 21,00. Lepiej .?!
Zayn – Dobra. Na pewno przyjaciela .?
(t.i) – Tak. Ja nie mam chłopaka. Dobra idę już.
Niall – Czekaj. ! Pokaż gitarę.
Dałaś mu gitarę i chłopak zaczął grać LWWY. Wszyscy zaczęli śpiewać, nawet ty nuciłaś pod nosem.
(t.i) – Mam prośbę, podpiszecie mi się .?
All – Jasne.
Dałaś i marker i każdy się podpisał. Nawet Zayn.
(t.i) – Dobra, serio już idę. Na razie.
Liam – A zagrasz nam coś .?
(t.i) – Innym razem. Paa.
Wyszłaś, a w domu :
Hazza – Niezła.
Zayn – Ale nie dla Cb.
Hazza – No dobra, dobra ja tylko mówię.
Louis – A co się stało, że jak powiedziałaś, że jesteście przyjaciółmi to ona powiedziała, że byłymi .?
Zayn – No, wiesz ja wybrałem karierę i przestałem z nią rozmawiać. Nie kontaktowałem się z nią od 3 lat.
Liam – Uuuu. Nie ładnie. W sumie to się jej nie dziwie.
Zayn – Dzięki. PRZYJACIELU. Zamiast mi pomóc to ty … ahh.
Liam – Sorry, ale taka prawda.
Niall – Ej … Co to .? <wskazał palcem na 2 bilety>
Zayn – Nw.
Niall – Hazza, weź się karnij po nie, bo te głupie kule mnie wkurzają.
Hazza poszedł po te bilety.
Hazza – Ej .. to 2 bilety na nasz jutrzejszy koncert.
Niall – Nasza fanka, ale fajnie.
Liam – Mam pomysł. Jutro ją przeprosisz. Powiesz coś w stylu : (t.i) przepraszam, że zawaliłem i Cię zraniłem, nie chciałem, wybaczysz mi i zadedykuj jej jaką piosenkę.
Zayn – Teee .. Dobry pomysł. Ty to masz łep Liaś <poklepał go po głownie> A tak wgl to po co przyszliście .?
Louis – Nudziło Nam się w domu, więc przyszliśmy.
Zayn – Głupki, chodźcie na telewizor.
* le u przyjaciela.
(t.i) – Siemano. Co tam .?
(i.t.p) – A nic, mam dla Cb złą wiadomość.
(t.i) – Jezus. Jaką .? Związaną z koncertem .?
(i.t.p) – Tak.
(t.i) – Boże. Gadaj. !
(i.t.p) – Więc … 

5 komentarzy: