środa, 17 października 2012

V i ostatnia cześć imagina z Hazzą.


Na łóżku leżały cztery prezenty oraz list. Harry, wziął lis i przeczytał :
„Czeeeeść Haroldzie. Wszystkiego najlepszego, i tych innych pierduł W DNIU URODZIN. Wiemy, że nie jesteś sam, więc jeden prezent jest szczególny. Baw się dobrze, zadzwonimy wieczorem.
Zayn, Liam, Louis i Niall. xx „
Harry, zaśmiał się i zaczął po kolei otwierać prezenty pierwszy był podpisany „OD ZAYN’A”
Chłopak otworzył go, a w środku znajdował się pistolet do robienia tatuaży. Chłopak uśmiechał się szeroko. W pudełku znajdowała się również karteczka „ Wiem, że lubisz tatuaże, więc bd mógł robić je Sb kiedy chcesz. Ps. Jak się spotkamy to mi zrobisz jednego. J Zayn. xx” Harry, od razu powiedział do Cb :
Hazza – Zrobisz mi dzisiaj.
(t.i) – Hhahahaha.
Hazza – No weź. Okej .?
(t.i) – Okej. Ty mi też.
Hazza – Uuuu. Coś czuję, że bd ostro.
Zaśmiałaś się. Następnie otworzył prezent od Louis’a. Znajdowały się w nim dwa opakowania gumek. Oraz karteczka „Hhahaha, wiem, że bd potrzebne. Czuję to. Wykorzystaj. Do zoba. ;P Louis. xx”
Harry, mało nie przewrócił się ze śmiechu. Ty z resztą też. Styles się ogarnął i wziął do ręki kolejny prezent. Tym razem od Niall’a. Niall sprezentował Harr’emu baton twix. No coż by innego. Na karteczce pisało tak : „Nie wiedziałem co kupić, więc wybrałem twój ulubiony baton. Miały być dwa tylko po drodze zjadłem jednego. Smacznego. :D Niall. xx” Był to chyba najoryginalniejszy prezent jaki mógłbym dostać – powiedział Harry. I został tylko jeden OGROMNY prezent już wiadomo było, że od Liam’a. Harry, nie wiedział jak się ma zabrać do otwierania. Zaczął od kokardy, a przy niej była karteczka. „Od serca. Liam. xx” Harry, wzruszył się. Otworzył pudełko, a  w nim był OGROMNY miś. Jak zobaczyłaś co Hazza dostał mało się nie rozpłakałaś, bo on mało co nie płakał i sama być chciała coś takiego dostać. Hahahhah. Podeszłaś do Harr’ego i powiedziałaś :
(t.i) – Harry, wszystkiego co najlepsze, zdrowia szczęścia, spełnienia marzeń oraz tej jedynej. <pocałowałaś go w policzek>
Hazza – Dziękuje. Ja już chyba znalazłem tą jedyną.
(t.i) – Żartujesz .? Która szczęściara .?
Hazza – Serio .?! <WTF> Co ja się z Tb mam.
Harry, zaczął Cię namiętnie całować, ty nie stawiałaś oporu. Oczywiście nie skończyło się na pocałunku. Uprawialiście dziki sex. Jednak gumki od Louis’a przydały się. Trwało „to” dość długo, ale nie żałowałaś zresztą Harry też. Gdy skończyliście najpierw ty poszłaś się umyć, a pt Hazza. Zmieniłaś ubrania po podróży, ubrałaś się tak : http://allani.pl/zestaw/388605. Potem poszedł Hazza. Wypakowaliście się i zadzwonił telefon Harr’ego. To był Loui. Harold, zrobił na głośnomówiący i odbiera.
* rozmowa Hazzy & Louis’a
Loui – I co były potrzebne. ?
Hazza – No pewnie, dzięki stary.
Loui – Nie no, ale serio pytam .?
Hazza – A ja serio odpowiadam. Naprawdę jeb**em się z (t.i).
Loui – Gratuluje. Czekaj chwilę.
Louis drze się na całe gardło „ Chłopcy ! Harry, już nie jest prawiczkiem” Chłopcy „ Łuuuuuuuuuuuu Gratulacje „ Niall, bierze telefon
Niall – No Harry, widzę, że prezent od Tomlinsona się przydał .?
Hazza – No a jak, hahhaha.
Liam – Jestem dumny.
Hazza – Dzięki … TATO, hahah
Zayn – Ijee. Jesteś mężczyzną. Moje gratulacje.
Hazza- Hhahaha, dzięki. Dobra chłopaki ja kończę zadzwonię jutro.
All – Paa. Pozdrów (t.i).
Harry, rozłączył się. Uśmiechnął i zapytał
Hazza – (t.i) – Nie uraziło Cię to .?
(t.i) – Nie no co ty. Weź przestań.
Hazza – To dobrze. Idziemy gdzieś się przejść. ?
(t.i)  -Jasne <uśmiechnęłaś się szeroko>
Wzięłaś kartę z pokoju, kasę, telefon i wyszliście z pokoju. Harry, powiedział ochroniarzom, że idziecie się przejść i żaden z nich nie ma za Wami łazić. Ochroniarze powiedzieli, że bd dyskretni <ninje>
Wyszliście tylnym wyjściem. Było dość ciemno, więc mało kto zauważał twarz Harr’ego. Spacerowaliście po mieście. Niestety nie mogliście za długo, ponieważ w Hiszpanii w godzinach wieczornych dopiero kraj się rozkręcał. Zaczynały się wszystkie imprezy. Wróciliście do hotelu. Usiadłaś na łóżku i pisałaś sms-a do kumpeli. Nagle Harry usiadł koło Cb,  widzisz, że się ciągle na Cb patrzy. Podnosisz głowę i Harry od razu zaczyna mówić :
Hazza – (t.i) chciałbym Ci coś powiedzieć.
(t.i) – Jedziesz.
Hazza – No więc, nie jesteś dla mnie zwykłą osobą. Jesteś dla mnie kimś więcej. W końcu nie przeżyłbym z tobą tego pierwszego razu. Wiem, że znamy się krótko, ale dla mnie to wystarczająco długo, aby stwierdzić, że jesteś tą jedyną. Nie boję się tego powiedzieć, że KOCHAM CIĘ.
Łzy Ci spływały po policzkach ciurkiem.
Hazza – Coś powiedziałem nie tak .?
(t.i) – Powiedziałeś, najpiękniejszą rzecz jaką kiedykolwiek usłyszałam.
Harry Cię przytulił i powiedział „To co zostaniesz moją dziewczyną” .?
(t.i)  -No pewnie. <namiętnie się pocałowaliście >
Po pocałunku Harry, szukał czegoś w walizce, a ty wzięłaś do ręki pistolet do robienia tatuaży, bo nigdy go nie miałaś w ręce. Harry się odwrócił i powiedział :
Hazza – Właśnie mieliśmy zrobić sb tatto.
(t.i) – To chodź dawaj, tylko jakie .?
Hazza – Mam pomysł : Ja Sb zrobię twoje imię, a ty moje. Co ty na to .?
(t.i) – Bardzo bym chciała, ale wiesz co się może stać …
Hazza  - Nawet tak nie mów. Nigdy się nie rozstaniemy.
(t.i) – Okej.
Usiadłaś na łóżku. Harry, najpierw tobie zrobił tatuaż, a potem ty mu. Zrobiliście Sb dokładnie w tym samy miejscu. Czyli na lewym nadgarstku. Ten wyjazd odmienił całe twoje życie … NAZAWSZE.

*Parę lat później.

Dalej jesteś z Harry’m. Wasz związek przetrwał bardzo dużo, ale nadal się kochacie i wspominacie ten pamiętny dzień w Hiszpanii. Macie trójkę dzieci : Narrego, Ziama oraz Larrego. To była, jest i będzie prawdziwa miłość. BYLIŚCIE ZE SOBĄ AŻ DO ŚMIERCI. 

1 komentarz: